sobota, 27 kwietnia 2013

Znowu mam zaległości

w czytaniu , pisaniu , oglądaniu..
Poza tym popsuł mi się dekoder do kablówki i jakoś nie śpieszy mi się z naprawianiem .
Tylko dlatego , żeby dziewczyny wciąż nie okupowały TV. Głównie Starsza , która non stop coś nagrywa.. A tak o dziwo , Młodsza ma swój Disney Channel i zadowolona .
Ja generalnie niewiele oglądam. A jak już chcę, to wchodzę na playera, vod czy iplę i lecę ...czasem na chomika i coś sobie ściągnę - ostatnio muzykę filmową (kiedyś mój wielki konik, dziś już troche mniej ze względu na czas).
Nadal ćwiczę , ale już nie Ewę Chodakowską . Zbyt intensywnie i szybko umięśniły mi się nogi i nieładnie to wyglądało . Robię sobie co 2 dni 70 min kick-burning aerobic z pilatesem i jest ok.
Nie mam problemu z żadnymi ćwiczeniami dzięki zaprawie z wcześniejszymi ćwiczeniami .
Gdyby jeszcze tak udało się przejść na dietę i nie jeść słodyczy...Nie udaje mi się to za nic..nie wiem czemu , może za słaba motywacja ?
Dziś zadanie numer 1 to ćwiczenia , 2 farba na włosy , 3 wizyta w sklepie po ziemię i przesadzanie moich fiołeczków , które się tak rozrosły po przesadzeniu , że zaraz mi z doniczek po uciekają :)
Starsza już po egzaminach . Najsłabiej poszła jej niestety historia .
Plus jest taki, że wreszcie zrozumiała , że szkołą jej krzywdy nie zrobi i teraz chodzi (lepiej późno niż wcale prawda ?).
Znalazłyśmy ogólniak z profilem artystycznym z rozszerzonym angielskim (naprawdę jest dobra z tego) z elementami historii sztuki anglosaskiej i nawet jej się ta szkoła spodobała . Tak więc jedna szkołą już jest , jeszcze trzeba wybrać dwie i do 10 maja wypełnić formularz rekrutacyjny .....
Wyniki egzaminów 21 czerwca . Mam nadzieję , ze mimo iż była jak było jednak nie napisała źle....
W przyszłym tygodniu majówkę mam w pracy 2 i prawdopodobnie 4 ( nie planowana ale pewnie będzie konieczna - chcę za tą sobotę utargować 2 dni wolne , oby się udało).
Zmykam do działania , bo mnie noc zastanie .

wtorek, 9 kwietnia 2013

No cóż

kolejny miesiąc za nami.
Żadnych rewelacji oprócz...zebrania u Starszej wczoraj, telefonu od wychowawczyni w czwartek wieczorem...Dlaczego ?
Dziewczę znowu opuszcza lekcje , oceny ma tak wspaniałe , że istnieje duże prawdopodobieństwo , że nie zda w tym semestrze a co za tym idzie nie skończy gimnazjum..
Egzamin gimnazjalny za 2 tygodnie a nauka ....Bez komentarza.
Pożyjemy,zobaczymy..
Nadal ćwiczę. Od 2 tygodni po 4 zestawy , oponka się zmniejsza :)
Wreszcie.
Oczywiście ciągłe boksowanie się z Eks o widzenia z dziewczynkami. One nie chcą w ogóle go widywać i z nim rozmawiać. On straszy mnie sprawą w sądzie.
Podobno w tym miesiącu wreszcie doczekam się alimentów. Po 5 latach ....
Nie pozostaje nic innego , jak uzbroić się w siłę i cierpliwość , żeby przeżyć i nie zwariować.