wtorek, 22 października 2013

Houston...

tu ziemia , odbiór...
Odebrałam pismo i zus sprowadził mnie delikatnie mówiąc na ziemię udowadniając , że dziewczynkom renta po tacie się nie należy...bo to i tamto...i trochę sobie wyliczyli.
Muszę znaleźć teraz jakiegoś prawnika , żeby to skonsultować , sprawdzić czy jest sens się odwoływać , żeby z siebie idioty nie zrobić.
Pozytywnym i miłym akcentem w dniu dzisiejszym była pogoda wiosenno-letnia :)
Zaciskamy pasa przez następne 3 lata , bez widoków na jakiekolwiek dodatkowe pieniążki.Tak ,tyle jeszcze pozostało mi do spłacenia długów po byłym mężu ....Szlag by to... Muszę to przetrawić na spokojnie i ułożyć sobie w głowie...I zapomnieć , że w ogóle o cokolwiek się wnioskowało . Będzie łatwiej ..chyba przejść na tym wszystkim do porządku dziennego..
Wrrrrrrrrr..
I na tym koniec transmisji na dziś , przynajmniej w tym temacie..

poniedziałek, 21 października 2013

Zapowiada się

ciekawy tydzień ...
Znalazłam dziś  w skrzynce awizo z ZUSu .. Jutro idę odebrać . Liczę , że są to pomyślne wieści :)
W sobotę Tata powiedział mi , że miał sen - o decyzji z zusu odnośnie renty dla dziewczynek (mam nadzieję,że proroczy :) ...
Poza tym, ja też miałam sen wczoraj..Troszkę dziwny - śnił mi się Eks...I było w nim jak za starych , dobrych czasów...Aż przysnęłam tak było....miło i sympatycznie...Cholera...
I dziś znów Wielbiciel w pracy zagadał...hmm , dzieje się Panie Dzieju..
Zobaczymy , co z tego się zadzieje :)

niedziela, 20 października 2013

Spokojny

weekend.. no prawie ..
Młodsza wczoraj urodzinowo zabawiała się u koleżanki .
Kupiłam świetną książkę , która również i jej się spodobała. Pewnie dostanie ją na Mikołajki , bo stwierdziła , że może być taki prezent.. Mi zresztą też bardzo się podoba. Wydanie albumowe i opisana bardzo prostym językiem zrozumiałym przede wszystkim dla dzieci , do tego bardzo ładne fotografie .
Koleżanka był bardzo zadowolona :) Szczerze mówiąc to miałam poważny problem z wyborem prezentu . Na szczęście wiedziałam ,że lubi czytać i jak się okazało , prezent trafiony. 
A ja wczoraj tak po cichutku znowu kończyłam 18 lat :) Dostałam przepięknie pachnący zestaw z Bath & Body Works :)(bratanica wiedziała co lubię:) z wiśnią japońską , po prostu cuuudo :)
Od jutra kolejny tydzień , ale niebawem znowu sobota :)
Tym razem planujemy zakupowy weekend - trzeba cieplejsze obuwie nabyć..

poniedziałek, 14 października 2013

Początek tygodnia

ciężki ,  w pracy oczywiście . Prognozy na dalsze dni tygodnia raczej nieciekawe...Będzie gonitwa z czasem , żeby się ze wszystkim wyrobić.
Przyszłam do domu padnięta jak mops . Zaraz kładę się spać, żeby choć trochę wypocząć.
Jutro znowu rano pobudka i zapowiada się kolejny ciężki dzień .
Nie włączyłam nawet telewizora , co nie zdarza mi się często.  
W domu Młoda przypomniała sobie , że na jutro musi się nauczyć grać na flecie jakąś melodię.
Wszystko byłoby ok , gdyby ... no właśnie nie posiała gdzieś fleta. Tak więc dziecię jutro pójdzie do szkoły nieprzygotowane i pewnie dostanie uwagę i pałę.
Trudno . Dostanie i już. Za cholerę nie jestem w stanie przypomnieć sobie , gdzie jest ten flet.
Przerzuciłyśmy wszystkie graty w pokoju i nic. Kupować nowego nie będę...Chyba.. ??
Może mi się w nocy przyśni, gdzie go schowałam  :) ??? Diabeł ogonem nakrył i pokazać go nie chce.....

piątek, 11 października 2013

Planowana

na dziś wizyta u Pani alergolog nie odbyła się ,  ponieważ nasza doktorka jest teraz na urlopie,do dziś włącznie .
Panie z przychodni nie były w stanie się do mnie dodzwonić - był podany numer stacjonarny do domu , gdzie zawsze można zostawić wiadomość na poczcie głosowej , podobno komórki nie podałam (być może , nie pamiętam po prostu). Ale nawet jeśli nie , to istnieje coś takiego jak poczta polska i list normalny, polecony ..jak zwał tak zwał , żeby poinformować co się dzieje .
Ja straciłam dzień wolny , bo w sumie nie musiałabym go brać , Starsza 2 lekcje i brak zaświadczenia na WF o zwolnieniu z biegów długodystansowych-bo takie zwolnienie lekarka daje nam co roku .
Przepisane jesteśmy na początek listopada. Mam nadzieję , że tym razem obędzie się bez żadnych rewelacji.
Teraz biorę się za porządki .Wreszcie spokojnie, jak nikogo nie ma w domu , potem po Małą do szkoły i wypadamy do rodziców dziś wieczorem lub jutro rano, Starsza sama po szkole jedzie już dziś piec cista :).
Udanego , słonecznego i spokojnego weekendu :)

czwartek, 10 października 2013

W zasadzie

to dziś już zaczęłam weekend ...
Jutro wolne , ale takie wolne to raczej bieganie niż wolne..
Rano ze Starszą lecimy do naszej Pani alergolog odfajkować wizytę półroczną.
Później powinnam załatwić parę spraw urzędowych, ale nie wiem czy będzie mi się chciało..
Pewnie pójdę , żeby nie latać w przyszłym tygodniu dodatkowo.
Do tego trzeba zakupy zrobić , prezent kupić dla koleżanki Młodszej , bo idzie w przyszłą sobotę na urodziny - konkretnie jakichś album/książkę o rybach, morzu...Hmm , obawiam się , że bez wizyty w porządnej księgarni czy empiku chyba się nie obędzie ...
W sobotę rano jedziemy do rodziców . Tata wczoraj skończył 70 lat , Mama dziś 65.
Będzie mała imprezka i ....słodycze....Jakoś muszę przetrwać ... albo i nie :) Będzie wielki śmietanowy tort...Chyba dam się skusić :)
Pogoda podobno ma być ładna , więc mam nadzieję , że może zaliczymy jeszcze jakichś spacer do lasu , w najgorszym wypadku spędzimy niedzielę na łonie przyrody w ogrodzie rodziców. 
Udanego i pogodnego weekendu :)
Teraz być może uda mi się obejrzeć Arrow -  początek 2 sezonu - sympatyczna bajeczka i główny bohater całkiem , całkiem . Jest na czym oko zawiesić ;)

wtorek, 8 października 2013

Jakoś ostatnio

jestem zabiegana. Wieczorami zasypiam przy kompie (oczywiście trzymam go w wyrku) budzę się w środku nocy ledwo żywa , wyłączam sprzęt  i dalej idę spać..
Bywają dni (jak wczoraj) , że nie mam siły na nic i padam jak betka . Dziś rano oczywiście zaspałam i szykowałam się w tak ekspresowym tempie , że udało mi się wyjść z domu wcześniej niż zwykle.
Dziewczyny zdrowe , ja póki co też , ale musiałam zaopatrzyć się w mój obowiązkowy zestaw (jesienno-wiosenny) Varixinal (na żylaki i puchnące nogi) oraz morwę (wyrównanie poziomu cukru) , ponieważ niestety przy obecnej pogodzie moje nogi dają się we znaki....a cukier, no cóż ostatnio miałam takie jazdy na słodycze , że się po prostu przestraszyłam , że niebawem nadrobię 11kg , które zgubiłam..Pisałam Wam, że chodzę w jeansach z C&A w rozmiarze...36 ??  To właśnie napisałam :)
Wróciłam do posiłków z diety , ale nie trzymam jej ściśle . Czuję się rewelacyjnie i powiem Wam, że jest ona strzałem w 10 , jak dla mnie . A wróciłam dlatego , że oczywiście przez ciągoty słodyczowe przytyłam jakieś 3kg..Głupota i miłość do słodyczy kosztuje poluzowanie 2 dziurek w pasku od spodni :) 
Jak już temat żywności obgadany , to najwyższy czas na romanse :)
Dobra , romansu na razie żadnego nie ma , ale Wielbiciel robi postępy. Nie wiem , co nim kieruje (ale dowiem się z pewnością i to niebawem) i co go zmobilizowało do działania .
Jak tylko ma możliwość wykonuje krok do przodu zagadując na różne tematy, głównie prywatne i zgadnijcie jakie padło wczoraj pytanie ??? Może randka ??? Udałam , że nie zrozumiałam. Bardzo jestem ciekawa , czy jutro znów powróci z tym tematem. Odnoszę wrażenie , że nadal będzie próbował.Nie wiem , ułatwić mu trochę , czy nie ??
Może niech się trochę postara co ? W sumie , nawet za bardzo nie mam czasu na jakieś kawki , herbatki... W tygodniu praca do 16, powrót do domu ok .18tej i w zasadzie to tydzień roboczy odpada..
W weekendy znowu nie za bardzo mam kiedy , bo w domu muszę coś zrobić-sprzątanie , pranie, jakieś odwiedziny zaplanowane , zakupy ... Będzie ciężko , ale zobaczymy jaka będzie propozycja..No chyba, że się zniechęcił po wczorajszym..... Czekam i może coś wymyślę odnośnie naszego spotkania :)
Pochwalę się Wam zaraz lakierami jakie kupiłam ostatnio w Hebe i Rossmanie 4 szt za niecałe 30 zeta wszystkie. Jako ,że niebawem idzie jesień stwierdziłam , że przynajmniej na paznokciach będę miała kolorowo,  bo ubrania szare, czarne i brązowe..Chociaż ja na razie odcięłam się od tego trendu i noszę śliczniutki czerwony, sztruksowy jednorzędowy płaszczyk (co się niezmiernie podobuje Wielbicielowi :) Za każdym razem słodzi , oj słodzi o wyglądzie :) Ja tam wcale nie ukrywam , że mi to pochlebia :) a co !
Spójrzcie na lakiery : essence - drugi rząd od góry - kolor drugi od lewej (coś jak fuksja , ale bardziej wpadająca w fiolet i drugi od prawej - ciemny brudny róż ...)

i wibo - fioletowy 

i .... niebieski :)


Właśnie była zapowiedź Zmierzchu na TVN na jutro.. Może znowu obejrzę..chyba , że nie dotrwam :)
Dobranoc .... straszny dziś chaos w tej notce :)